Napisz do nas: biuro@czerkawski.com.pl lub zadzwoń: +48 884 349 883
Naszą wiarygodność
potwierdza certyfikat:
Śledź historie
naszych klientów na:

Małe wielkie sprawy




Ostatnie opisywane historie naszych Klientów to ciężkie wypadki kończące się najczęściej poruszaniem się na wózku inwalidzkim. Musicie jednak Państwo wiedzieć, że nie tylko takie przypadki zasługują na uwagę. Duża część naszych klientów to osoby których dolegliwości spowodowane są potknięciami na wystającej studzience, poślizgnięciem na nie odśnieżonym chodniku czy nagłym hamowaniu w środkach transportu publicznego.

Dzisiejsza historia skupi się na Pani Basi która wyszła z domu, żeby załatwić zaplanowane sprawy i czekała obok budynku przed klatką schodową na samochód. Znajomy pani Basi nie mógł podjechać przed samo wejście klatki schodowej, ponieważ cały chodnik był zastawiony samochodami, w związku z czym nasza Klientka musiała sama skierować się w stronę samochodu. W dniu zdarzenia padał śnieg z deszczem, a na chodniku zbierała się woda spowodowana zatkaną, niezabezpieczoną studzienką, która od lat po każdym opadzie atmosferycznym jest zapychana na skutek czego na chodniku tworzą się kałuże. Dodatkowo chodnik od wejścia do klatki schodowej jest na całej długości nierówny. Ze względu na powyższe okoliczności Pani Basia robiąc krok do przodu wpadła nogą w niewidoczną dziurę, w konsekwencji czego upadła całym ciężarem ciała. Pani Basia po upadku poczuła ogromny i rozdzierający ból prawego ramienia oraz barku, a także ból lewej ręki i prawej nogi.

Stwierdzono wieloodłamowe złamanie końca bliższego kości ramiennej, z częściowym wklinowaniem końca dalszego złamania w obręb głowy kości ramiennej. Konsekwencja wypadku jest ogromny ból który utrzymuje się do tej pory chociaż wypadek miał miejsce w 2017 roku. Ból to jednak nie jedyny problem, niestety brak odpowiednich środków finansowych nie pozwolił na dobrą rehabilitację co w konsekwencji przyczyniło się do znacznie obniżonej ruchomości ręki.

Tym bardziej się cieszy że Sąd zabezpieczył na rzecz Pani Basi 4 tysiące złotych miesięcznie. Mamy nadzieję, że pieniądze przeznaczone na rehabilitację pomogą w powrocie do sprawności. Zakończenie sprawy jeszcze przed nami ale jesteśmy gotowi włożyć wiele ciężkiej pracy aby efekt satysfakcjonował Panią Basię.






Wyślij zgłoszenie

Wyślij e-mail wypełniając poniższy formularz. W trosce o bezpieczeństwo prosimy nie podawać za pomocą formularza informacji poufnych (w tym np. informacji dotyczących finansów)