Historia jaką chcemy Państwu przedstawić dotyczy niestety najcięższego gatunku przestępstw - zabójstwa.
W 2012 roku w trakcie bójki został śmiertelnie ugodzony nożem mąż Pani Anny.
Sprawcę tego czynu Sąd skazał na dwanaście lat pozbawienia wolności. Niedawno został przedterminowo, warunkowo zwolniony z więzienia.
Pani Anna zgłosiła się do nas z zapytaniem, czy nie należy się Jej zadośćuczynienie i odszkodowanie za doznane krzywdy - straciła ukochanego męża, ojca jej czworga dzieci. Należy zauważyć, że zmarły był jedynym żywicielem rodziny, po jego śmierci sytuacja finansowa Pani Anny stała się tragiczna.
Uznaliśmy, że zarówno odszkodowanie jak i zadośćuczynienie dla pani Anny są jak najbardziej zasadne.
Pozew trafił do sądu po dwóch miesiącach od podpisania umowy. Postępowanie, jak na polskie warunki odbyło się błyskawicznie - Sąd potrzebował dwóch rozpraw aby wydać wyrok - sto tysięcy złotych dla naszej klientki.
Po przeanalizowaniu uzasadnienia wyroku zaproponowaliśmy naszej klientce przeprowadzenie sprawy apelacyjnej.
Uważamy, że zasądzona kwota jest za niska.
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do zapoznania się z treścią wyroku, który znajduje się w linku poniżej.