W pierwszej instancji sąd oprócz skazania właściciela psów dodatkowo obciążył skazanego nawiązką w wysokości 50 tysięcy złotych ( jest w Polskich realiach bardzo duża kwota).

W naszej ocenie o decyzji sądu przeważył fakt, iż biegli jednoznacznie stwierdzili że za zachowanie psów, które próbowały zagryźć naszą klientkę odpowiada ich wychowanie przez właściciela – szkolenie na agresywne i atakujące ludzi.

Warto pamiętać, że zwierzęta to nie tylko przyjemność ale również ogromny obowiązek, który źle spełniony może powodować bardzo poważne konsekwencje.

---

Nawet zwykła wyprawa do lasu może skończyć się tragicznie. Nasza klientka jechała rowerem do lasu zbierać jagody. Nie spodziewała się, że przeszkodą w dojechaniu do celu okażą się trzy groźne psy, które dosłownie zawlokły ją do rowu. Poszkodowana została brutalnie przez nie zaatakowana, a konsekwencje tego wypadku będzie odczuwała do końca życia. Trzy duże psy nie były (kolejny zresztą już raz) objęte odpowiednią opieką przez swojego właściciela, który nie tylko nie umiał zadbać o bezpieczne miejsce do ich przebywania, ale również o właściwe wyżywienie.
Trzeba pamiętać, że to właściciel jest odpowiedzialny za swoje zwierzęta i to on ponosi konsekwencje ich zachowań. Poszkodowana miała pecha, ponieważ psy bez kontroli i bardzo głodne rzuciły się na nią, zapewne z zamiarem zagryzienia i zjedzenia. Ataki kierowały nie tylko na ręce i nogi, ale również w okolice szyi i twarzy. Ciało naszej klientki będzie już do końca życia odczuwało skutki tego pogryzienia. Obrażenia, jakich doznała, nie tylko powodują dyskomfort z powodu ogromnego fizycznego bólu, ale również psychicznego z powodu konieczności znoszenia swojego zmienionego wyglądu. W takiej sytuacji ciężko jest wycenić szkody, jakich doznała poszkodowana, jednak nasza firma będzie starała się zapewnić jej jak najwyższe odszkodowanie, które zapewni komfort leczenia na najwyższym poziomie i spokojne myślenie o przyszłości. 
Nasza firma prowadzi przy tym działania wielotorowo: zapewniliśmy reprezentację prawną nie tylko w postępowaniu cywilnym, ale także w sprawie karnej, która została wszczęta przeciwko właścicielowi czworonogów.